Tokofobia - paniczny lęk przed ciążą i porodem

2021-10-15 12:59

Tokofobia, czyli lęk przed porodem znajduje się na liście fobii specyficznych (tzn. takich, w których lęk jest wywoływany przez jakiś konkretny czynnik czy sytuację). Tokofobia może wpływać nie tylko na wybór sposobu urodzenia dziecka, ale i na całe życie doświadczającej jej pacjentki – w skrajnych przypadkach doświadczany przez kobietę lęk bywa tak silny, że aby tylko nie zostać ciężarną całkowicie może ona unikać podejmowania kontaktów płciowych.

tokofobia
Autor: Getty Images

Spis treści

  1. Tokofobia (lęk przed porodem): objawy
  2. Tokofobia (lęk przed porodem): przyczyny
  3. Tokofobia (lęk przed porodem): leczenie
Poradnik Zdrowie: kiedy iść do psychiatry?

Tokofobią określa się niezwykle silny, niekontrolowany lęk dotyczący możliwości zajścia w ciążę oraz porodu dziecka. Pojęcie wywodzi się z greki (od słów tokos (poród) oraz phobos (silny lęk przed jakimś zjawiskiem). W terminologii psychiatryczno-psychologicznej termin pojawił się po raz pierwszy w 2000 roku w artykule w British Journal of Psychiatry. Szacunkowo od około 6 do 7% kobiet na świecie doświadcza tokofobii.

Tokofobia (lęk przed porodem): objawy

Istnienie u pacjentki tokofobii może skutkować szeregiem zachowań wpływających na całe jej życie. Kobiety z tym zaburzeniem mogą podejmować wszelkie kroki zapobiegające poczęciu dziecka – zdarza się, że stosują one jednocześnie kilka różnych metod antykoncepcji. W skrajnych przypadkach, przy wyjątkowo dużym nasileniu lęku przed porodem, pacjentki miewają tendencję nawet do całkowitego unikania kontaktów seksualnych.

Żadna metoda antykoncepcji nie ma jednak stuprocentowej skuteczności, dlatego też czasami – nawet jeżeli pacjentka podejmuje wszelkie kroki zapobiegające temu – i tak dochodzi do rozwoju ciąży.

Kobieta z tokofobią przez okres rozwoju płodu może doświadczać:

  • koszmarów nocnych,
  • uporczywych myśli dotyczących bólu podczas porodu czy wystąpienia wszelkich możliwych komplikacji podczas rodzenia (dotyczących zarówno stanu zdrowia matki, jak i dziecka),
  • lęku przed śmiercią podczas porodu,
  • wzrastającego wraz z czasem trwania ciąży rozdrażnienia i niepokoju,
  • dolegliwości somatycznych pod postacią np. niewyjaśnionych bólów głowy czy brzucha, kołatań serca, duszności,
  • epizodów paniki,
  • znacznych zaburzeń koncentracji, utrudniających codzienne funkcjonowanie rodzinne czy zawodowe (związane one są ze stałym lękiem przed porodem).

Pacjentka z tokofobią może silnie nalegać na zakończenie porodu drogą cięcia cesarskiego, którego przeprowadzanie według niej byłoby mniej (chociażby ze względu na stosowane podczas zabiegu znieczulenie) bolesne niż rodzenie siłami natury.

Tokofobia (lęk przed porodem): przyczyny

Podobnie jak w przypadku innych zaburzeń lękowych, również i lęk przed porodem ma dość złożoną etiologię.

Przyczyny tokofobii pierwotnej

Tokofobia (w opisywanej poniżej sytuacji określana mianem pierwotnej) może wystąpić u kobiet, które do tej pory nie rodziły, i w takich przypadkach bywa związana z:

  • byciem ofiarą nadużyć cielesnych (np. gwałtu czy molestowania seksualnego),
  • traumatycznymi zdarzeniami, takimi jak poronienia czy dokonanie aborcji,
  • śmiercią matki pacjentki podczas porodu.

Innym czynnikiem, który może wyzwalać w kobiecie lęk przed porodem, są wspomnienia jej własnej matki. Większe ryzyko wystąpienia problemu pojawia się u tych pacjentek, z którymi rodzicielki dzieliły się negatywnymi wspomnieniami, dotyczącymi czy to wyjątkowych trudności związanych z ciążą, czy też problemów okresu okołoporodowego, takich jak np. znaczne dolegliwości bólowe.

Przyczyny tokofobii wtórnej

Inną postacią tokofobii jest wtórny lęk przed porodem, pojawiający się u kobiet, które już są matkami. Jego podłożem bywają zdarzenia doświadczone przez pacjentkę w przeszłości, takie jak trudny przebieg porodu (np. związany z silnym bólem) czy też znalezienie się pod opieką niedostatecznie troskliwego personelu medycznego. Ryzyko tokofobii wtórnej zwiększone jest też u pacjentek, które przebyły epizod depresji poporodowej.

Najdziwniejsze fobie. Czy cierpisz na którąś z nich?

Pytanie 1 z 10
Czym jest gamofobia?

Tokofobia (lęk przed porodem): leczenie

Oddziaływania lecznicze u pacjentek z tokofobią obejmują dwie główne metody: psychoterapię oraz farmakoterapię. Pierwsza z nich odgrywa rolę pierwszorzędną, ponieważ skupia się ona na zidentyfikowaniu źródła problemu, a następnie na pomocy pacjentce w uporaniu się z nim. Leczenie farmakologiczne tokofobii wdrażane jest raczej dopiero wtedy, gdy u kobiety współistnieją inne problemy związane ze zdrowiem psychicznym, takie jak np. depresja.

Istotne jest tutaj podkreślenie, że w razie potrzeby zastosowania leków u ciężarnej, niezwykle ważny jest właściwy dobór preparatu antydepresyjnego – kierować się należy tym, które środki są bezpieczne dla zdrowia rozwijającego się dziecka.

W opiekę nad pacjentką z tokofobią zaangażowany powinien być nie tylko psychiatra czy psychoterapeuta, ale i położnik. Drugi ze specjalistów będzie w stanie skonfrontować z rzeczywistością dręczące pacjentkę lęki (np. wyjaśnić, czy powikłania, których ona się boi, rzeczywiście mogą jej grozić. Dodatkowo położnik wiedzący o lęku przed porodem u swojej podopiecznej, będzie mógł ją otoczyć szczególną opieką.

Pozostaje do wyjaśnienia jeszcze jeden aspekt dotyczący wykonywania cięć cesarskich na życzenie u kobiet z tokofobią. Takiej praktyki jako postępowania rutynowego, nawet w przypadku występowania u pacjentki znacznego lęku przed porodem, zdecydowanie nie powinno się polecać. Choć ilość cięć cesarskich na świecie (również i w Polsce) systematycznie wzrasta, to jednak nie oznacza to, że jest to sposób rozwiązania ciąży lepszy niż poród siłami natury.

W przypadku medycznych wskazań (np. zagrożenia życia płodu) cięcie cesarskie jest oczywiście korzystne, jednakże jego wykonanie związane jest nawet z cztero-pięciokrotnie wyższym ryzykiem wystąpienia powikłań niż w przypadku porodu naturalnego.

Ekspert
Lek. Tomasz Nęcki
Absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wielbiciel polskiego morza (najchętniej przechadzający się jego brzegiem ze słuchawkami w uszach), kotów oraz książek. W pracy z pacjentami skupiający się na tym, aby przede wszystkim zawsze ich wysłuchać i poświęcić im tyle czasu, ile potrzebują.